Srebrny pył strzepnę z oczu twych
Jak srebrne łzy , co w kącikach źrenic się zebrały
Jestem wobec tych łez taki mały …..
Kocham usta twe czerwone ,winem upojone ….
Srebrne gwiazdy drogę nam wskazały
Nie jestem wobec nich już taki mały …
Miłość mnie na skraj świata prowadziła
Na zgubę wieczną doprowadziła
Srebrny pył ,srebrny kielich co kropel
Łez ma wiele ,kocham ,ach kocham
Mój ty aniele ,moja różo czerwona
Miłością upojona ,zraniona kolcem ostrym
Niczym brzytwa ….........
Srebrny księżyc twój kochanek drogi
Pocałował twe policzki
Nie ja, lecz on ,srebrną swą poświatą
Wskazał tobie do wieczności drogę
Kochać ciebie moja droga już nie mogę …