Gdy wychodzę już z
kościoła
Słyszę jego głos
...''Posłuchałem szatana …''
Gdy ,się żegnam już
z sąsiadką
Jego głos ,wciąż
mnie prześladuje
Nawet w piwnicy jego
oddech czuję
A ,gdy idę już do
szkoły ,wokół mnie
Od żelu i lakieru do
paznokci ,aż się roi
Puszki od piwa ,tak
też w mojej szkole bywa,
Ksiądz Natanek nic tu
nie wskóra
O idzie Rysiek ,ten ma
pazura
Na głowie Irokez
,Irka ma stringi
Marek ma piwny
browarek
Słuchają szatana
,księdza Natanka
Mija tydzień już
niedziela ,mama i tata
Do kościoła się
wybiera
Babcia przy radiu już
wiernie trwa
Radio Maryja księdza
przeora
Będzie słuchać także
z wieczora
Ksiądz Natanek ,pierze
mózg już od rana
Oj, dana ,oj dana
Konfesjonał pełen już
od rana
Oj ,dana ,dana ,
Śpiewam sobie
przytupując
Zimą ,latem tak to ,z
czasem
Wielki hit na mojej
wiosce
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz