Spotkał ją chyba przypadkiem
Między wierszami szła
Zatrzymała się mimochodem
Przy porzuconym pod drzwiami
Znaku zapytania
Umiała nazwać w, nim wszystko,
Co dotąd nie miało nazw
Wypełniła w, nim pustkę po brzegi
Nadała słowom kształt
Pewnego dnia odeszła
Nie zatrzymał się świat
Została mu tylko ta cisza
Nie do opisania
I kilka słów jak testament
Lub bolesny żart
I tylko rzeka szeptała
, Że ona mu nie pisana ..
Marta Preisner ( Kisała)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz