Gdy,mnie miłość spotkała ,niewiele o mnie wiedziała
Nie pytała ,ile mam lat ,nie sprawdzała dat
Biła blaskiem ,tęczą na niebie
Nie pytała o drogę
Została między nami, choć zawarła drogę bramami
Żelaznymi sztabami zamknęła serce i rozum
Już nie kocham,tylko po nocach szlocham
Moje serce nic nie czuje nie pyta o drogę
Kiedy zagra muzyka ,moje serce na miłość
Kiedy przyjdzie ta miłość prawdziwa
Niech śpiewem anielskim mnie przyzywa
Kiedy znajdę tę miłość prawdziwą
Nie patrz na mnie mój miły zbyt krzywo
Pozwól mi kochać innego ,tak proszę
Przecież żalu do ciebie nie noszę
Zapomnę ,co było między nami źle
Wieczna między nami noc ,wiele było krzywd
Wiele było łez ,nigdy później już nie kochałam
Ale na pewno pokocham Już za nami nie szlocham
Skrzywdziłeś nie tylko mnie ,ale i nawet siebie
Żegnaj ,już się nigdy nie spotkamy
Zatrzasnęły się miłości bramy ,zamknęłam swoje myśli
Mój sen się już nie ziści ,o mnie o tobie
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz