Rozmowa dwóch serc się toczyła
Nas samych zaskoczyła miłością
okrasiła
Miodem kapała deszczem skraplała
Rozmowa dwóch serc się toczyła
Tak bardzo infaltyna była
Nie wiem czy znowu mnie zaskoczysz
W moje puste życie wkroczysz
Czy zamkniesz za sobą drzwi
Zamkniesz je na zawsze ,zawrzesz
podwoje
Serca dwa rozmawiały ,tak bardzo
krzyczały
Moje usta jednak milczały ,nie
krzyczały
Łzami twarz skraplały ,kochały
Lecz ty mi nic nie dały
Dały mi rozpacz dały mi
rozczaroawanie
Rozmowa dwóch serc była ,cicha
Szept zagłuszał gniew ,ty o ty
wiesz
Serca dwa się gniewały za nic
sobie miały
Nas ,naszą miłość
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz