środa, 9 maja 2012

Nauczycielka


W starym domku
W ogródeczku zielonym
W słomkowym kapeluszu
Młoda nauczycielka stała
Koszyczkiem ,pełnym
Pachnącego kwiecia machała


Jej młode serce pełne radości
Biło,ku słońcu różowe liczko
Się unosiło
Oczy niebieskie tak ufnie patrzyły
Ku ,furtce ,gdzie ukochany
Miał ,nadejść
On ,przystojny ,był młody
Cudnej ,niemal urody
Skradł niejedno już serce
Lecz ,jego serce
Nauczycielka skradła
Tam ,gdzie leśne mokradła
Tam ,gdzie las zielony
On ,kolanach wnet klęczał
Bukiet róż jej wręczał
Przysięgał miłość wieczną
Osiedli w małym domku
W ogródku zielonym
Serce swe oddali
Na siebie wieczorami czekali
I się kochali
Aż ,przyszła choroba
Pieniędzy nie było szkoda
Młoda nauczycielka umierała
Ukochanego,już żegnała
Żegnała świat piękny
Latem przybrany
W pajęczynę lekką utkany
Babie lato ją pożegnało
Bo ,też ją bardzo kochało
Grobowiec ,lampka mała
Krzyż nad grobem
Płakał młodzieniec ,
Płakały dzieci małe
Bo ,nauczycielkę też kochały







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz