czwartek, 27 września 2012

Zapada zmrok


delikatnie wchodzę w świat marzeń, 
otwieram furtkę, 
powoli robię pierwszy krok naprzód. 
Otulona płaszczem ciemności, 
idę ścieżką pomiędzy drzewami. 
One widzą i słyszą, wyczuwają  obecność, 
usuwają swe korzenie z mojej drogi. 

Wiatr chce, bym tańczyła razem znim, 
łaskocze mi uszy 
i śpiewa figlarną, wieczorną piosenkę, 
którą słyszę tylko tu. 
Kwiaty zasypiają, kołysząc się leciutko. 
Cały ogród usłany jest nimi - 
-Zaczarowana Łąka. 
Kiedy leżę pośrodku, 
czerwone maki pieszczą me policzki, 
a błękitne chabry błądzą w moich włosach. 

Kończy się droga. 
Tuż przy dzikim winie 
stoi ławeczka dębowa, 
skąpana w blasku księżyca. 
Z podziwem rozglądam się dookoła, 
nie dowierzam tej magii, 
którą wyczuwam w powietrzu, 
za dnia gdzieś się ulatnia. 

Mój ogród... 
jawny, lecz skryty, 
zwykły, a zaczarowany, 
cichy, ale ta cisza potrafi krzyczeć 
albo czule szeptać do ucha. 


                                                        Marzena  Jestem  Jaka  Jestem


sobota, 22 września 2012

Rozmowa serc


Rozmowa dwóch serc się toczyła
Nas samych zaskoczyła miłością okrasiła
Miodem kapała deszczem skraplała
Rozmowa dwóch serc się toczyła
Tak bardzo infaltyna była

Nie wiem czy znowu mnie zaskoczysz
W moje puste życie wkroczysz
Czy zamkniesz za sobą drzwi
Zamkniesz je na zawsze ,zawrzesz podwoje


Serca dwa rozmawiały ,tak bardzo krzyczały
Moje usta jednak milczały ,nie krzyczały
Łzami twarz skraplały ,kochały
Lecz ty mi nic nie dały
Dały mi rozpacz dały mi rozczaroawanie


Rozmowa dwóch serc była ,cicha
Szept zagłuszał gniew ,ty o ty wiesz
Serca dwa się gniewały za nic sobie miały
Nas ,naszą miłość    


czwartek, 20 września 2012


Czasem tak już jest ,że dużo łez spada 
Po moim policzku płynie ,nie zatrzymasz 
Nawet jednym pocałunkiem ,niech deszcz ich 
Płynie niech popłynie czas niech zginie 
Niech zapomnę o tobie 
Zapomnę czas znów popłynie niczym potok łez 


Deszcz łez spadł na ziemię zrosił kroplami 
Niczym moimi łzami ,trawę i różne zioła 
Zapomnieć jednak nie zdołam mojej miłości 
Miłość jednak nie czekała inne zamiary 
Wobec nas miała ,nie czekała 
W ramiona czule nas porwała 






Deszcz padał nieprzerwanie przez dni parę 
To przelało żalu czarę żalu i goryczy 
Moje serce z bólu krzyczy 
Pękło na dwoje ,na obie połówki

środa, 19 września 2012


Szczęście trudno pomieścić w sobie, 
Wypełnia nas sobą po brzegi... 
Przelewa się ciepłem z dna serca 
Unosi z sobą w przestworza... 

Szczęściem moim Jesteś... 


Miłość szczęśliwa wypełnia me ciało 
Ogniem tysiąca słońc w duszy rozbłyska... 
Kołysze delikatnie w takt melodii zmysłów 
Granej na tylko nam znanych strunach... 




Jak dobrze istnieć wraz z Tobą 
Wtulać się w Ciebie bladym świtem.. 
Czuć ciepło, dotyk...i spokój... 
Co w burzę nagle się przemienia... 

Ty Jesteś i Miłość... 
Jesteście sensem mojego istnienia... 





Jesteśmy... 

Płomieniem w płomień 
Spalamy się... dla siebie... 
Gorących spojrzeń wyznaniem 
Szukaniem i odnajdywaniem 
Braniem i dawaniem 
stajemy się... dla siebie... 

Szukaniem dłoni kochanych, 
Czarem słów niewypowiedzianych, 
Westchnieniem westchnień upojnych, 
Bliskością, miłością, darem 
Stajemy się... dla siebie... 





Jesteś mi... 

Biciem serca mojego jesteś, 
Tęsknotą ramion spragnionych... 
Oddechem na wpół urywanym, 
Szeptem niedopowiedzianym... 


Głaskaniem, czułą pieszczotą, 
Dotykiem dłoni kochanych... 
Ciepłym spojrzeniem oczu, 
Bliskością, radością mi jesteś, 
Miłością świata niewypowiedzianą.. 





Tylko Ty... 
Ogrom błękitu nieba w Twoich oczach, 
zachwyt wschodu słońca o północy, 
szmer potoku Twych słów w mojej duszy, 
pamięć każdego muśnięcia dłoni…. 
Miłość, w której pragnę się rozpłynąć 
i podryfować ku horyzontowi Twojego serca… 


                                                       Poezja  miłosna