wtorek, 21 sierpnia 2012


Objął  czule 

Przycisnął do piersi 
Wnet oddech stawał się coraz głębszy 
Serce zaczęło bić nie spokojnie, 
Dreszcz objął ciało pływając swobodnie 
W oczach znienacka żar się pojawił, 
Uczucie rozkoszy natychmiast rozpalił 
I tak oboje pływali w objęciach 
On był zdumiony 
Ona wniebowzięta.... 

Wnet zaczął jej usta namiętnie całować 
Pieścić rozkosznie, po szyi wędrować 
Ziemia zadrżała... tuż, tuż pod nimi 
Podobno w górach spadły lawiny 
A on  mocno wciąż obejmował i ciało... 
... jak delikatnie calutkie całował 
Szeptał do ucha: 
Chcę dotrzeć miła 
Tam dokąd żaden zmysł nie sięga, 
Gdzie wrażliwość Twoja skrzętnie ukryta 
Niczym na wieki zamknięta księga... 




Ciepły oddech miłe drżenie 
W szale ciała dwóch uniesienie 
Tak wymowny dotyk dłoni 
Po tym ciele, które tonie 
W morzu pościeli aksamitnej 
Gdzie pieszczoty ciągle kwitną 
Pościel pachnie niczym róża 
Jest zroszona jak po burzy 
Ciepły oddech miłe drżenie 
Było ciał dwóch uniesienie 
Jeszcze Twój zapach 
w powietrzu unosi się 
jeszcze Twój słodki 
pocałunek na ustach czuję 
a już za Tobą tęsknię 
już mi Ciebie brakuje. 


Przychodzisz
by zostać ze mną do rana 
przychodzisz, bo wiesz, że jesteś kochana... 
Razem patrzymy na gwiazdy 
do namiętnej miłości... 
zadzierając głowę... 
Przytuleni, objęci 
razem pijemy kawę 
w sobie ..zanurzeni 
pośród bieli pościeli 
powoli stygniemy ... 
Delikatnie dotykam 
tego co masz na dnie 
zarzucam swoje ramię 
Ty w rozkosz wtulona 
poprzez ruchy i gesty... 
dostarczasz przyjemności 
wciąż więcej i więcej 
wabisz ciała wygięciem 
i jego pięknym rozpoczęciem.


                                                    Anonimowy  Autor  





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz