Jesienna miłość...
, gdy już dojrzeje,
ma wszystkie smaki
przebytej drogi...
Szczerym uśmiechem
się w lustrze śmieje...
obuta pewnie
w buty stonogi...
Ona....
już przeszła
wiosenne burze...
poznała smaki
bujnego lata...
i wie...
, że tylko sprawy nieduże
solą przetrwania
są tego świata...
Jej....
Nie oszuka
czar jednej chwili,
ani nie skusi
gra pięknych słówek...
Po każdy kwiatek
już się nie chyli...
stanowi ..
jedność
zgodnych połówek .
Jesienną miłość...
, gdy się rozgości,
nie można zburzyć
przypadku gestem...
Ona ...
w okruszkach
tkwi codzienności,
które wciąż mówią...
Samotna Stokrotka
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz